Polski Fanklub ELO

Wembley or Bust i tour Jeffa 2018!!!

19 listopada 2017 napisał

/* TEST KOMENTARZY */

Napisz komentarz

Dodaj komentarz

/* KONIEC TESTU KOMENTARZY */

8 komentarze do “Wembley or Bust i tour Jeffa 2018!!!”

  1. wieslaw pisze:

    Witam nowych komentatorów tej strony.Otrzymałem „cynk” że coś się ruszyło .Pragnę wobec powyższego zameldować, że tworzy się SILNA GRUPA na wyjazd do Berlina.Część fanów zamawia bilety na własną rękę. Część – w której i ja się znajduję- kupiła bilety wspólnie.Wyszło po 373 zeta od osoby.Organizuje się jeszcze jedna ekipa .Jeśli ktoś pragnąłby dołączyć do niej, proszę o kontakt do mnie: wiehoo1960@o2.pl . lub poprzez FB :-)
    ELO & TMB rules !!!!

  2. arof pisze:

    Co do realizacji płyty też mam pewne zastrzeżenia. Przede wszystkim wyciszenia między utworami. Zmiana aranżacji niektórych utworów też wyszła nieciekawie. Przed przesłuchaniem cieszyłem się, że do setlisty wpadły utwory z Discovery, Xanadu i Time. Teraz odnoszę wrażenie, że to najsłabsze punkty koncertu, a Xanadu, Twilight i Don’t Bring Me Down to już kompletna porażka. Niesamowicie mierzi mnie przesterowana gitara w lewym kanale, która niemal przez całą płytę wierci dziurę w mózgu pozbawiając utwory delikatności charakterystycznej dla ELO. Ogólnie jestem fanem cięższych odmian rocka i nie powinno mi to w żadnym stopniu przeszkadzać, ale tutaj to, niestety średnio pasuje. Od pierwszych dźwięków wokalu Standin’ In The Rain załamałem się formą Jeffa, ale jak się później okazało, na szczęście Lynne jest w dość dobrej formie wokalnej, a w sztandarowym repertuarze (powiedzmy, że w kawałkach z Greatest Hits) śpiewa wręcz wzorowo. Jednakże wiele piosenek zaczyna się ciągnąć – widać ewidentny brak wigoru. Wiem, wiem – Jeff to nie trzydziestolatek i chwała mu za jakąkolwiek aktywność, jednak upływ czasu na zapisie koncertu jest wyraźnie słyszalny. Live At Wembley z 1978 miało w sobie mnóstwo energii i spontaniczności. Tutaj te sprawy leżą.

  3. 21stcenturyman pisze:

    W takim razie , w związku z powyższym, nie napalam się na wersję w blu-rayu ;-)
    Szkoda, że nie dopracowano szczegółów. Z drugiej strony, często bywa odwrotnie: ładne opakowanie, a w środku …cegła hehe. Mimo wszystko wymagałbym jakichś dodatków, bo to zawsze jakiś wabik dla wahających się. A zdarzało mi się kupować płyty Jeffa nawet dla jednego utworu… Tak było z „Baby I apologise” i kompilacją „ELO Early Years”, znalezioną za granicą na początku lat 90-tych. Dlatego doceniam dbałość wydawcy w trosce o fanów. Wiadomo – muzyka się obroni i jest najważniejsza, ale…
    Po koncercie w Amsterdamie A.D. 2016 nie mam już takiego ciśnienia na kolejny wyjazd, ale podążałbym za Jeffem, gdyby tylko finanse na to mi pozwalały. Odkupię bilet w pierwszym rzędzie za wylicytowaną cenę jak tylko wygram trochę kasy. Czas jeszcze jest! :-P

  4. Pete pisze:

    @arof: Podczas koncertu na Wembley jest taki fragment poświęcony Tandyemu. Pojawia się tam zapewnienie, że powróci na koncerty w przyszłym (2018) roku.
    Co do biletów, to nie wygląda to za ciekawie. Przeglądałem sobie parę aren przyszłorocznej trasy i co ciekawszych biletów już praktycznie nie ma. W Berlinie są całkiem przyzwoite ceny w drugim sektorze pod sceną (94 euro). To naprawdę super tanio. Tyle, że na dzień dzisiejszy to są już tylko pojedyncze miejsca do kupienia. Więc jak nie teraz, to potem będzie lipa.

    @21stcenturyman Dzisiaj, w dobie telewizorów Full HD nie wyobrażam sobie powrotu do DVD. Odtwarzacze Blu-ray nie są drogie – choćby w porównaniu do cen biletów na koncerty ;)

    Na koniec trochę o Blu-ray. Jestem po pierwszym seansie. Ogólnie jestem zachwycony, że mam na płycie koncert na którym byłem. Zapis samego koncertu jest fantastyczny (praca kamer, montaż, itd.). Jednak od strony technicznej wydawnictwa jestem niemile zaskoczony. Po pierwsze – jest tylko jedna ścieżka dźwiękowa – stereo PCM. Wtf? W 2017 na płycie Blu-ray nie ma DTS Multichannel? Napisów też zero. Po drugie menu płyty – ubogie jak najbiedniejsza płyta DVD z 1995. Format Blu-ray daje takie fantastyczne możliwości, a tu tylko ‚play’ i ‚wybór utworu’. No masakra jakaś. O braku jakichkolwiek dodatków nie wspomnę. Nie rozumiem. Nie mogę pojąć. Jeff jest podobno perfekcjonistą. Ja bym się wstydził tak to wydać.
    Opakowanie zestawu w kartonowym pudełku składanym na cztery. Wewnątrz książeczka ze zdjęciami, które można znaleźć na stronie Jeffa. Płyty włożone w to jak w tanim wydawnictwie z gazety. Brak choćby jednego zdania opisu, czy czegokolwiek. Dla mnie to załamka. Skomentować mogę tylko tak: „Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”. :(

  5. arof pisze:

    Z pewnością i tak zdecydowana większość fanów wiedziała o tych wydarzeniach, ale jeśli strona jest, to tym fajniej, jak te bezsprzecznie istotne wydarzenia zostają na niej odnotowane. Dzięki za reakcję :) . U mnie z Berlinem może być lipa – wrzesień to najbardziej „zapracowany” u mnie miesiąc. Decydować będę mógł pewnie niedługo przed koncertem, więc o ile jeszcze wtedy będzie można jakoś nabyć bilety, to może się uda.
    Co do płyty – Jeff wreszcie zdecydował się na kawałki z Discovery, Xanadu, a nawet Time. Świetnie! Natomiast nie ma nic z SM, Zoom, ani z nie wiedzieć czemu tak cenionej przez Niego BOP.
    I jeszcze pytanie – jaki jest obecnie status Tandy’ego?? Wróci na trasy z Jeffem, czy to już koniec tematu?

  6. 21stcenturyman pisze:

    Nie mam odtwarzacza blu-ray, więc … marzy mi się zestaw DVD. Trochę kosztuje…

  7. Pete pisze:

    Tak naprawdę, to nie do końca wiem co kupiłem, bo zakup był internetowy i odbiór w Empiku pewnie gdzieś koło środy, ale chyba to nie wygląda tak, jak na tym zdjęciu.
    http://elobeatlesforever.blogspot.com/2017/11/review-wembley-or-bust-jeff-lynnes-elo.html
    Ogólnie, to kiepsko to wydawnictwo jest opisane w sklepach. Wszyscy kopiują od siebie te same fotki.

  8. 21stcenturyman pisze:

    Wiem, że nic nie usprawiedliwia zaniedbania… Ale spróbujmy być na bieżąco! Dzięki, arof! Mamy nowe wydawnictwa, mamy sprzedaż biletów i możliwość podążania za Jeffem!!! Fajnie się złożyło, że jedno i drugie zbiegło się w czasie. Koncert w Berlinie dla wielu jest na wyciągnięcie ręki! Wielu fanów organizuje się w celu wspólnego zakupu biletów i wyjazdu. Chwalcie się, kto jedzie!

Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Najnowsze komentarze

___________________

Kalendarium Singli

___________________

Analiza Utworów

___________________

Szukaj na stronie

___________________

RSS

___________________

Wpisy

___________________
Web Design Bournemouth Created by High Impact.
Copyright © Polski Fanklub ELO. All rights reserved.
eXTReMe Tracker