Witam Wszystkich,
z przyjemnością informuję, że wystartował kącik pt. Kalendarium Singli.
Co miesiąc będziemy mieli okazję przypominać sobie cóż to się ukazało ileś tam lat temu, Będzie można podejrzeć jak wyglądały te nowsze i te starsze płyty. A w związku z tym, że nie wszystko wiemy i nie wszystko mamy, to liczę na to , że wszyscy spontanicznie dorzucą co nieco od siebie, zarówno do bloku wiadomości o singlach jak i dokumentacji fotograficznej … Ja z olbrzymia przyjemnością dopiszę to czego nie wiem i dołożę zdjęć których nie mam ..
Moi drodzy w tym miesiącu utworami miesiąca są SURRENDER (dla tych co nie lubią szkoły) MOMENT IN PARADISE (dla tych co lubią szkołę) i jeden z moich ulubieńców SECRET MESSAGES (to chyba dla tych co uczą) ….
Przy okazji dziękuje Panu Piotrowi za pomoc przy redagowaniu pierwszego wrześniowego odcinka…,
No jeśli mam sesje to podaję maila maciej.feter@wp.pl
poproszę przy okazji foto innych zlotowiczów
pozdrawiam
PS.
Są zdjęcia ze Zlotu – Ty też tam masz sesję
maila, please!
Dzięki za Twoją pracę, mafet!
Odcinek lipcowy kalendarium już jest … Horacy za pośrednictwem jakiejś dziwnej magii przenosi nas od pierwszego do ostatniego winylowego singla ELO ….
pozdrowienia dla wszystkich …
kalendarium singlowe zaktualizowane. czerwcowy odcinek jest już do poczytania i pooglądanie.
Jak widać w tym przedwakacyjnym miesiącu nie rozpieszczali nas singlowymi premierami…
No więc mamy dyskotekę na wrotkach gdzieś na dzikim zachodzie
Majowe kalendarium singlowe z małym poślizgiem , ale już jest …
Można poczytać, można pooglądać … pozdrawiam
Uzupełniłem kalendarium singlowe o Luty i Marzec …
Można poczytać, można pooglądać …
pozdrawiam wszystkich
Dobra robota, mafet!
Wszystkim zdrowia w Nowym Roku!
Styczniowe Kalendarium już jest.
Można podglądać, można poczytać ….
W styczniu bogato, bo aż 6 singli miało swoje premiery ….
Same Hity !!!!! jak widać Mistrz w grudniu ciężko pracował
Nie mogę się nasycić. I nic, że tak bardzo momentami przypomina The Shadows… Serce mam całe poszarpane…
Gdy, nie daj Bóg, Jeff nie zechce już śpiewać, to niech tak gra po świata kres…
Tak, tak, jest pysznie
Mistrz nie traci formy. To dobry prognostyk …
Czekamy na więcej
Przy okazji przepraszam wszystkich za opóźnienie w sprawie kalendarium grudniowego, ale robota, robota i robota zawłaszczyła ostatnio cały mój czas.
Zaległości nadrobię w najbliższy weekend ….
A teraz jeszcze raz STREAM OF STARS …
JEST PRAPREMIERA „STREAM OF STARS” BY JEFF LYNNE!!!!!
http://www.avclub.com/article/heres-a-brand-new-song-from-jeff-lynne-courtesy-of-106334
TO JEDEN Z NAJLEPSZYCH INSTRUMENTALNYCH KAWAŁKÓW JAKIE ZROBIŁ!!!@@@
Tak…
Krzychu, to tak pięknie przeżyć młodość z Jeffem i …razem z nim się zestarzeć
Niech nagrywa, niech nam zawsze coś z tego skapnie…
No, ale gdzie ta nowa płyta???
Ten/ta Claire de lune oczywiście instrumentalna. Dla mnie ok, ale niech on też śpiewa nawet o tych zimnych nóżkach, ale niech śpiewa!
Co nie, reason?
No i jeszcze remake Jeffa „Claire de lune” Debussy’ego…no pieknie!!!!
Już się zakochałem…
30 sek.
Mmmmmmm…..
Witam
Obwieszczam że jest juz nowy song Jeffa.Instrumentalny „Stream Of Stars” z soundtracku „American Hustle” . Na razie tylko fragment na Amazonie. Ale już ok 18 grudnia posłuchamy całości. Piękny prezent!!!!!!
http://www.amazon.com/American-Hustle-Original-Picture-Soundtrack/dp/B00GXU5376/ref=sr_1_3?ie=UTF8&qid=1385920403&sr=8-3&keywords=american+hustle+soundtrack
Bez wątpienia … najbardziej jesienny …, ale na singlu nie wyszedł …. no to nie bierze udziału w zabawie ..
a September Song? – chyba najbardziej jesienny
Jeśli miał na myśli naszą piękną ojczyznę to z pewnością powinien ją zobaczyć złotą jesienią.
A piosenkami jesieni są „LIVIN THING” DONT’WALK AWAY”, „CONFUSION” i „LAST TRAIN TO LONDON”. Trochę melancholijnie i trochę rozrywkowo…. Ach ten przewrotny JEFF….
Listopadowe kalendarium już dostępne …
…Jest takie miejsc gdzie chciałbym być…
Daleko, daleko za lśniącym się morzem!…
Czy Jeff miał na myśli nasz kraj?
A kto tam wie co się w głowie Jeffowi z dobrobytu w głowie roi…
Czego jeszcze nie robił? Nie grał koncertu w Polsce! A są dowody na to, ze obiecał, na piśmie to mamy!!!
No to wypadało by poczekać na to, czego Jeff jeszcze nie zrobił. W sumie tekst mógłby powstać w okolicach Secret Messages – te terminy, kres wytrzymałości, pora na zmiany… Wszystko się zgadza!
Ale tekst Cold Feet… Co autor miał na myśli…?
Dzięki, Madziu!
Jędruś!
Na razie One Day, bo to znam na pamięć, ale pewnego dnia…
przyjdzie tez pora na Prognozę pogody…
Pewnego dnia, kiedy zmęczą mnie terminy,
Swoja drogą, dojdę do wniosku, że już pora na zmiany!
Pewnego dnia… kiedy już zmęczy Cię to przez co musisz przechodzić
(w swoim życiu)
Dlaczego nie mielibyśmy zniknąć i odejść w nicość?!
Wiem, słyszałaś to już wszystko przedtem
(ale…)
Pewnego dnia… wiesz, że przyjdę i zapukam do twych drzwi!
Pewnego dnia…
Pewnego dnia!
Pewnego dnia, kiedy mój statek dotrze na kres
(mej wytrzymałości)
To zrobię wszystko to, czego do tej pory nie robiłem!
(i będę się dobrze bawić!)
Bo pewnego dnia! Jeżeli to wszystko jest równie ważne dla Ciebie jak dla mnie,
jeśli chcesz…
To znikniemy! Odejdziemy w dal!
Wiem, słyszałaś to już wszystko przedtem
(ale…)
Pewnego dnia… wiesz, że przyjdę i zapukam do twych drzwi!
Pewnego dnia…
Pewnego dnia!
SOLO
Pewnego dnia…
Jest takie miejsc gdzie chciałbym być…
Daleko, daleko za lśniącym się morzem!
Pewnego dnia…
Pewnego dnia…
Pewnego dnia…
Ponieważ tłumaczenie i tekst w ogóle jest do… jaki jest to w podróży, gdy czas się dłuży wymyśliłam tłumaczenie. Dedykuję je Edycie K. – nowej fance Jeffa.
Zimne stopy (nogi).
Wychodziłaś gdzieś w nocy?!
Masz zimne stopy!
Gdzieś Ty się szlajała?
Kobieto!
Mas zimne stopy!
Ty masz
ziiimne stopy!
Ty masz
ziiiimne stopy!
I po coś Ty tam lazła?
Masz zimne stopy!
I w co tam wdepnęłaś, kobieto?
Że
masz zero ciepła?
Ty masz
ziiimne stopy!
Ty masz
ziiiimne stopy!
Ty masz
ziiimne stopy!
Ty masz
ziiiimne stopy!
Solo na gitarze)
Wychodziłaś gdzieś w nocy?!
Masz zimne stopy!
Gdzieś Ty się szlajała?
Kobieto!
i żeś się nie wyspała!!!
Ty masz
ziiimne stopy!
Ty masz
ziiiimne stopy!
Ty masz
ziiimne stopy!
Ty masz
ziiiimne stopy!
All rights reserved!
A jak ja to śpiewam! Bo podstawa to dobry tekst!
To prawda 21stcenturyman …, „IT’S OVER” definitywnie jest o rozstaniu, a dokładnie JEFF żegna się tym utworem z gościnną Szwajcarią …..
I tu muszę się wytłumaczyć, a mianowicie w kwestii ukazywania się singli na rynku muzycznym trzymam się kalendarza brytyjskiego, no ale jest kilka pozycji, które ukazały się w USA, a nie ukazały się na rynku UK .. , tak jak wspomniany „IT’S OVER”
Nic nie stoi na przeszkodzie, by jednak znalazły się w naszym kalendarium ….
I tu mam dylemat, czy lepiej umieścić je w miesiącu w którym ukazały się na rynku amerykańskim, czy też w odcinku grudniowym zrobić suplement dla wydań amerykańskich ?
a dlaczego w grudniowym kalendarium, bo z uwagi na przygotowania do imprezy urodzinowej JEFF w tym miesiącu zawsze był wyjątkowo rozkojarzony i leniwy …, w zasadzie wyszedł tylko jeden singiel i to żadna premiera tylko odgrzewane stare przeboje w ramach promocji trzy płytowego boxu THREE LIGHT YEARS …
Ta jak się wydaje Kolegom ? w grudniu suplement ? czy info w miesiącu wydania singla ?
A definitywny „It`s Over”, Koledzy?
Jeff prosił, by nie odchodziła i widocznie się doprosił , dlatego DON’T WALK AWAY nie ma w październikowym bloku piosenek o rozstaniach ….. utwór otworzy kolejny blok jeszcze tej jesieni ….
?
Autorowi tego szlachetnego „przytulacza” udało się odwlec to co nieuniknione, ale niestety na krótko ….
A Don’t Walk Away? – dla tych co proszą aby się nie rozstawać???
No to mamy hity października
Piosenkami tego jesiennego miesiąca są utwory w pewnym sensie o rozstaniu…
Tak więc :
Sweet talkin woman – dla tych, którzy ją stracili i nie wiedzą co robić…
Turn to stone – dla tych, którzy lepiej żeby ją stracili …
Twilight – dla zawieszonych pomiędzy tu a tam….
Four little diamonds – dla tych, którzy stracili nie tylko ją ….
Showdown – dla tych, którzy wiedzą co to najdłuższa noc rozstania …
bardzo, bardzo blisko … jeden mały błąd, który raczej wynika z pewnego, nie do końca poprawnego tłumaczenia, ale mnie urzekło …, a chodzi tutaj o jeden z najulubieńszych utworów naszego Idola.
Czyli będzie Twilight, Don’t Walk Away, Sweet Talking Woman, Turn to Stone i zapewne Four Little Diamonds:)
Ukryte wiadomości na październik :
Gdy zapada zmierzch zaczyna się rozstanie. Szczebiotka powoli zamienia mnie w kamień , a wszystko to dla jakiś 4 małych diamentów….
reszta w kalendarium singli w odcinku październikowym … już wkrótce …
Jak planujesz,to przyjedź do stolicy
I bilety najtańsze w Polsce.Po osiem dych nie kupisz w Poznaniu i gdziekolwiek indziej.
myślcie , myślcie…., bo nie wiem na który ułamek zjazdu fanów mam się wybrać …
Tak, ale Niedźwiedź tak zabrzmiał, jakby Jeff od po początku szarpał jedną nutę…
A teraz … pozdrawiam wszystkich z Pruszkowa!
Za chwilę będę u Wieśka
Rada Starszych coś wymyśli
Zgadzam się z kolegami w całej rozciągłości, że Jeff od jakiegoś czasu raczej się powtarza niż zaskakuje …, ale jakże cudownie te powtórki wypełniają nam pustkę muzyczną … , w oczekiwaniu na ten dzień kiedy zabrzmi coś nowego w znanym od lat elektrycznym aranżu …
21st… nie mam klucza to tylko spontan i intuicja … podpowiada takie rzeczy …
21st… Niedźwiedź ma rację. Od dobrych kilku lat Jeff uderza w tą samą nutę. Niestety minęły czasy, że odkrywał nowe brzmienia. Ale widac taka rola dinazaurów. A czy Stonesi, Moody Blues, czy inni wyznaczają dzisiaj nowe kierunki? Dlaczego Waters czy Pink Floyd nie wydają nowej płyty?. Właśnie dlatego…Czas Jeffa i ELO juz dawno minął, a nam starym i wiernym fanom pozostaje dozgonna miłość i uwielbienie naszego guru.
Moim też!!! Najczęściej go słucham. I nie wiem, ile do rzeczy ma tu fakt, że 30 lat temu powoli wchodziłem w dorosłość…
mafet, jakim kluczem się posługujesz przy wyborze? Bo skojarzenia ze szkołą są właściwe
Trzy piosenki…Teraz uderzę w stół, a Magda być może się odezwie: niedawno Marek Niedźwiecki coś tam puścił Jeffa ( już nie pamiętam co ) i powiedział na koniec, że Jeff od początku gra jedną i tę samą piosenkę. Wiem, mniej więcej, co miał na myśli, ale uważam, że rozpoznawalność brzmienia nie jest typowa tylko dla Jeffa. Nie lubię już M.N.
Secret Messages faktycznie miał być 2-płytowym wydawnictwem. Jednakże Jeff i jego kompanija mieli zakontraktowany jeszcze 1 album. Jeff chcąc zakończyć karierę w ELO postanowił wydać album 2-płytowy i na tym zakończyć. Chciwa korporacja nie wyraziła zgody (tłumacząc to kryzysem naftowym) i Jeff skazany został na nagranie jeszcze jednego albumu. Nota bene Kelly zorientowawszy się, że Jeff nagrywa album 2-płytowy i wiedząc, że jest to koniec ELO, postanowił dochodzić zaległych tantiemów na drodze sądowej. Nie przypuszczał, że EMI nie wyda dwu-płytowego wydawnictwa i tym samym pożegnał się z możliwością zagrania na sesji „Balance of Power”. Tak czy owak „Secret…”jest moim ulubionym albumem… i basta.
Z tego wszystkiego zapomniałem dodać, że blok Kalendarium Singli jest w kolumnie z zakładkami z prawej strony …